Pokrycie
Pocałunki jak listy od umarłych
W mgnieniu oka są nieobecne
Uwierają jak słowa
Których nie sposób znaleźć
Podczas chowania korony
Obok stosów kartek
Do wewnątrz
To ma sens
Żadnego liczenia
Czy wspinania po drabinkach
Może nabierze to kiedyś treści
Albo zniknie jak ruch