Bulwary snu
Na ruchomym piasku
Nakryty białym płótnem
Wcale nie czuję że to tu
Bezimienny i nieoznaczony
Daleko mi aby przejmować się
Myśli rozproszone
Gonią za kometami
Mogłem zabrać koc
Bo tu tak blisko ziemi
Jest cicho i chłodno
A ja wzdymam się sennie
Pod wpływem księżyca