Drobiny wyszeptane
Ciało moje przemieszane
Z każdej myśli łąką
Z każdym świstem powietrza
Oparty o kamień
Sam nieważki
Z chłodem posadzki
Trzymając się cienia
Jak to jest trwać
Pytanie wybrzmiewa
Z echem
Gdzie szaleństwo
Igły szronu
Słowa uwięzłe
W klatce z popiołu