Martwy punkt
Pociąg na pustkowiu
W środku snu
I Księżyc podświetlony
Świeci
Tak daleko
I wiatr za oknem
Co bije soplami
Jak w skrzynkę pocztową
Pełną listów
Do nieznajomych
Których nikt nie otworzy
Drzwi zamknięte
Puste przedziały
Tak długo
Do przebudzenia