08

old england black

Byle powiew
A z przyzwyczajenia biły dzwony
Dopiero gdy spadły pierwsze krople
Gwałtowna panika wzbudziła ruch
Dopiero wtedy szybkie słowa i gesty
Próbowały
Tego co próbuje gasnące światło
Mądrość mądrych
Nic nie objaśniała
Już chwilę potem
Z szelestem stukotem i jękiem
Z kalendarza spadła kartka