Za horyzontem zdarzeń

Za horyzontem zdarzeńold england black

Na brzegu łóżka
Trochę szaleństwa
Przygody
Łez
I niczego nowego
Kawałki niepokoju
Przykrywam kocem
Nie wstaję
Nie wspinam się
Na schody
Choć dachy tańczą w obłokach
Tu
Szczegóły wtapiają się w powietrze
A ja
Mimowolnie
Próbuję wiosłować rękami
Jakby to miało odmieniać
Czasoprzestrzeń