26

Po co pisać o świetle i mroku
O drzewie i psie siedzącym na progu
O dniu co wysysa każde łaknienie
Po co
Nic nie niosą fala za falą
Prócz bezdechu gasnącego
Na ołtarzach
Gdzie początkiem
Pierwszy pocałunek
Potem wszystkie opowiedziane
Wyczerpane fabuły
I te przemilczane