Migotanie prawdopodobieństwa
Słyszę jak drzewa oddychają głęboko
A wiatr apatycznie mierzwi im liście
Coś sprawia że czuję drżenia
Czymkolwiek mogły by być
Obrazy nakładają się na obrazy
W każdym możliwym przedstawieniu
Na niebie słońce gwiazdy i księżyc
Jednocześnie
W ustach eksplodują słodkie bąbelki
We wszystkich kolorach tęcz
Jeden krok
Jedyny
I czas stanie się nieistotny