I nic ponadto

I nic ponadtoold england black

Wiosna sączona nieśpiesznie
A może odległe drgnienia
W pełnym uśmiechu płomieni
Wygładzam mozolnie załomki
Co myśleć o niej
Ta co gna przez pola i bory
I przez przygaszone niebo
Gdzieś tam na peryferiach
Wszystkiego
A ja po cichu siedzę
W tylu miejscach naraz
Jakbym się wcale
Nie oddalał
Z jakiegoś nieznanego powodu
Wciąż to nie jest złudzeniem