Bezimiennie
Gdy wracam do swojego świata
Zabieram ze sobą
Moje konstelacje gwiazd
Początek jest zawsze bez pożegnań
Bez planu na odkrywanie
Bywa że truskawki smakują jak sny
A wiatr niesie mnie
Zamiast dmuchawców
Na bezdrożach
Myśli płyną jak woda
Umykają z każdym krokiem
Terra incognita