O skradzionych obłokach

O skradzionych obłokachold england black

Myśli płynące fałdami
Od zawsze czyli od nigdy
Niesione zdrętwiałymi zapachami
Tak niezwykłymi
Jak Księżyc który nuci
Choć go nie ma
Są jak miejsca na niebie
Co jaśniejsze
Choć nie są to gwiazdy
Próbować uchwycić je w obrazach
Gdy nie ma takich pędzli i farb
Daremne
Dłoń otwierać
Palce zaciskać
Nie ma nic